Zbiory przeliczalne
Podamy poniżej dwie równoważne, jak się okaże, definicje przeliczalności.
Definicja 2.1
Zbiór X jest przeliczalny, gdy X∼mN0, dla pewnego N0⊂N.
Definicja 2.2
Zbiór X daje się ustawić w ciąg, gdy istnieje surjekcja f:N→X.
Twierdzenie 2.3
Niepusty zbiór X daje się ustawić w ciąg wtedy i tylko wtedy, gdy jest przeliczalny.
Dowód
Jeśli X jest przeliczalny przy bijekcji f:N0→X, to niewątpliwie daje się ustawić w ciąg - uzupełniamy bijekcje jednym elementem wyjętym z niepustego X. Jeśli X daje sie ustawić w ciąg przy użyciu funkcji f:N→X , to z surjektywności mamy, że →f−1({x}) jest niepusty dla każdego x. Zdefiniujmy funkcje g:X→N jako g(x)=⋂→f−1({x}). Funkcja ta wybiera najmniejsze elementy z przeciwobrazów elementów X, jest zatem iniekcją, a więc bijekcja pomiędzy X a podzbiorem N.
Znowu, tak jak w przypadku Twierdzenia 1.8, radziłbym zapoznać sie z wykładem 11 "Zbiory dobrze uporządkowane. Lemat Kuratowskiego Zorna i twierdzenie Zermelo, przykłady" dotyczącym aksjomatu wyboru i jego konsekwencji. W szczególności pożyteczne byłoby przeczytanie podrozdziału 3.1 Twierdzenia dotyczące zbiorów i zawartego w nim Ćwiczenia 3.1. Znajdą tam państwo uogólnienie poprzedniego twierdzenia na sytuacje, gdzie nie zakłada się przeliczalności zbioru X.
Twierdzenie 2.4
X jest przeliczalny wtedy i tylko wtedy, gdy X jest skończony lub równoliczny z N.
Proponuję dowód wykonać jako proste ćwiczenie.
Ćwiczenie 2.5
Dowiedź Twierdzenia 2.4.
Twierdzenie 2.8
Zbiory liczb całkowitych i wymiernych są przeliczalne.
Dowód
Jest to prosta konsekwencja punktu 7 Lematu 2.6. Zbiór Z=N×N/≈ oraz zbiór Q=Z×Z∗/∼ są rozkładami zbiorów przeliczalnych.
Dla kontrastu udowodnimy, że zbiór liczb rzeczywistych przeliczalny nie jest.
Twierdzenie 2.9 [Cantora]
Zbiór liczb rzeczywistych nie jest przeliczalny.
Dowód
Podany poniżej dowód pochodzi od Georga Cantora. Pokażemy, że odcinek liczb rzeczywistych [0,1] nie jest przeliczalny. Cały zbiór R jako większy też nie może być przeliczalny. Dla dowodu niewprost przypuśćmy, że jest przeciwnie. Załóżmy zatem, że istnieje surjektywny ciąg f:N→[0,1]. Zdefiniujemy indukcyjnie dwa ciągi punktów a:N→[0,1] i b:N→[0,1] odcinka [0,1] o własności ai<bi tak, aby i-ty element ciągu f nie należał do odcinka domkniętego [ai+1,bi+1]. Tak więc kładziemy początkowo a0=0 i b0=1. Przypuśćmy, że zdefiniowane są już obydwa ciągi, dla i≤n. Odcinek [ai,bi] dzielimy na trzy równe części i za ai+1 i bi+1 wybieramy końce tego spośród nich, do którego nie należy element fi ciągu f.
Jako ćwiczenie podamy sprawdzenie następujących własności ciągów ai i bi:
- Ciąg a jest słabo rosnący, czyli ai≤ai+1.
- Ciąg b jest słabo malejący, czyli bi≥bi+1.
- bi−ai=13i.
- |bi+1−bi|≤(23)i.
- |ai+1−ai|≤(23)i.
Własności te implikują fakt, że zarówno ai jak i bi są ciągami Cauchy'ego; jak i to, że są równoważne w sensie definicji liczb rzeczywistych. Zatem istnieje liczba rzeczywista x zadana jednocześnie przez aproksymacje a i b, czyli x=[a]=[b]. Ze względu na na 1. i 2. ai≤x≤bi, dla każdego i. To przeczy samej definicji wybierania odcinków, którą przeprowadzono tak, by elementy ciągu f nie leżały w żadnym z nich. Zatem f nie mógł być surjekcją.
Podamy poniżej definicje nierówności na mocach zbiorów.
Definicja 2.10
A≤mB wtw istnieje iniekcja f:A→B.
A<mB wtw A≤mB i nieprawda, że A∼mB.
Twierdzenie 2.11
Następujące warunki są równoważne:
- Dla dowolnych zbiorów A,B zachodzi A≤mB i B≤mA, to A∼mB.
- Dla dowolnych zbiorów A,B zachodzi A≤mB i B⊂A, to A∼mB.
- Dla dowolnych zbiorów A,B,C zachodzi A<mB i B<mC, to A<mC.
Dowód
(2)⇒(1). Niech A≤mB i B≤mA. Niech f:B→A iniekcja oraz niech B0=→f(B). Mamy więc A∼mB0 oraz B0⊂A. Stosując (2) do A,B0, otrzymujemy A∼mB0, co wobec B∼mB0 daje A∼mB.
(1)⇒(3). Z założeń (3) mamy, że A<mB i B<mC. Można je osłabić, otrzymując A≤mB i B≤mC. Z przechodniości ≤m (co odpowiada składaniu iniekcji) otrzymujemy A≤mC. Pozostaje dowieść, że nieprawdą jest A∼mC. Gdyby A∼mC, to mielibyśmy B≤mA. Stosując (1) dla A,B, mielibyśmy A∼mB, co przeczy A<mB.
(3)⇒(2). Niech A≤mB i B⊂A, co daje też B≤mA. Gdyby nieprawdą było, że A∼mB, to mielibyśmy zarówno A<mB jak i B<mA, co na mocy (3) dawałoby sprzeczność A<mA.
W twierdzeniu powyżej pokazaliśmy równoważność trzech warunków, nie pokazując, czy którykolwiek z nich jest prawdziwy. Teraz pokażemy (1). Twierdzenie to znane jest pod nazwą twierdzenia Cantora-Bernsteina. Zatem twierdzenie to wyraża słabą antysymetrię relacji porządku na mocach zbiorów. Zobaczymy, że jest ono niezwykle przydatne do uzasadnienia wielu faktów teorii mocy, co bez tego twierdzenia często pociągałoby konieczność przeprowadzania długich i skomplikowanych dowodów.
Twierdzenie 2.12 [Cantora - Bernsteina]
Jeżeli A≤mB i B≤mA to A∼mB.
Dowód
Przygotowania do tego dowodu zostały podjęte wcześniej. Służył do tego Wykład 6 poświęcony między innymi obrazom zbiorów przez funkcje. Nietrywialnym było dowiedzenie twierdzenia Knastera-Tarskiego, a przy jego pomocy lematu Banacha. Ten wysiłek zwróci się nam teraz (patrz wykład 6: "Funkcje, tw. o faktoryzacji, produkt uogólniony, obrazy i przeciwobrazy, tw. Knastera-Tarskiego i lemat Banacha"). Niech zatem f:A→B i g:B→A będą iniekcjami. Na mocy lematu Banacha (patrz wykład 6: "Funkcje, tw. o faktoryzacji, produkt uogólniony, obrazy i przeciwobrazy, tw. Knastera-Tarskiego i lemat Banacha", Lemat Banacha), istnieją rozłączne zbiory A1,A2 wzajemnie uzupełniające się do A jak i rozłączne zbiory B1,B2 wzajemnie uzupełniające się do B takie, że →f(A1)=B1 i symetrycznie →g(B2)=A2. Możemy zatem na rozłącznych zbiorach A1,A2 skleić dwie iniekcje f|A1 i g−1|A2 będące zawężeniami oryginalnych funkcji. Otrzymane sklejenie f|A1∪g−1|A2 jest bijekcją.
Poniżej poznamy twierdzenie pochodzące od Cantora, pokazujące, że można budować zbiory o dowolnie wielkiej mocy. Z niego i z twierdzenia Cantora-Bernstaina pokażemy, że zbiorów jest tak dużo, że same nie tworzą zbioru. Fakt ten jest już nam znany x∉x (patrz wykład 4: "Teoria mnogości ZFC. Operacje na zbiorach", Fakt 10.1) i jest konsekwencja aksjomatu regularności. Niemniej przeprowadzimy prosty dowód, odwołujący się do faktów z teorii mocy. Dowód poniższy jest dowodem przekątniowym. W wykładach dotyczących teorii obliczeń i logiki znajdą państwo wiele takich dowodów.
Twierdzenie 2.13 [Cantora]
A<mP(A).
Dowód
Łatwo zauważyć, że istnieje iniekcja wkładająca A w P(A). Przykładowo możemy wziąć funkcje przypisującą elementowi x zbioru A singleton {x}. Załóżmy, że istnieje bijekcja f:A→P(A). Obrazami elementów ze zbioru A są podzbiory A. Utwórzmy zbiór C={z∈A:z∉f(z)}. Ze względu na surjektywność f musi istnieć taki element z0∈A, że f(z0)=C. Rozstrzygnijmy problem, czy z0∈f(z0). Jeżeli tak, to z0∈C, a zatem z0∉f(z0) sprzeczność. Jeżeli nie to, z0∉f(z0), a zatem z0∈C, czyli z0∈f(z0) sprzeczność.
Twierdzenie 2.14 [Cantora]
Nie istnieje zbiór wszystkich zbiorów.
Dowód
Gdyby taki zbiór istniał, mielibyśmy trudności z przypisaniem mu mocy. Mianowicie, niech ten zbiór nazywa się A. W takim razie P(A)⊂A, bo każdy podzbiór A jest zbiorem. Trywialnie mamy w drugą stronę A≤mP(A). Zatem z twierdzenia Cantora-Bernsteina otrzymujemy A∼mP(A), co jest sprzeczne z twierdzeniem Cantora.
Twierdzenie 2.15
Każdy zbiór nieskończony zawiera podzbiór przeliczalny równoliczny z N.
Dowód
Dowód tego bardzo intuicyjnego faktu odwołuje się do aksjomatu wyboru. Proszę o zapoznanie się z dowodem tego twierdzenia w wykładzie 11, Twierdzenie 4.1, oraz o zapoznanie się z innymi faktami tego rozdziału, które wymagają aksjomatu wyboru (patrz wykład 11: "Zbiory dobrze uporządkowane. Lemat Kuratowskiego Zorna i twierdzenie Zermelo, przykłady", Twierdzenie 4.1>).