Processing math: 24%
Skip to Content

Podzbiory zbioru skończonego

W tym rozdziale zajmiemy się zliczaniem różnych podzbiorów zbioru skończongo.


Liczba wszystkich podzbiorów

Zadanie 1.7.1: Dany jest zbiór n -elementowy A . Ile jest wszystkich podzbiorów zbioru A ?


Rozwiązanie:
Niech
A={a1,a2,a3,,an}.
Zastanówmy się, w jaki sposób można otrzymać dowolny podzbiór zbioru A . Wykonajmy n czynności. Na początku zdecydujmy, czy do naszego podzbioru zaliczymy element a1 . Mamy dwie możliwości. Druga czynność polega na zdecydowaniu, czy do naszego podzbioru zaliczymy element a2 . I tu mamy dwie możliwości. Trzecią czynnością będzie zdecydowanie, czy zaliczymy element a3 i tak dalej. Każda czynność daje jeden z dwóch możliwych wyników: odpowiedź "tak, zaliczamy" lub odpowiedź "nie, nie zaliczamy". Reguła mnożenia mówi nam, że łącznie mamy
222n=2n
możliwości podania tych n odpowiedzi. Każda z tych możliwości określa jeden podzbiór zbioru A . Istnieje zatem 2n podzbiorów zbioru n-elementowego.

Wynik uzyskany w zadaniu 1.7.1. jest tak ważny, że sformułujemy go w postaci następującego twierdzenia:

Twierdzenie 1.7.1:

Zbiór n-elementowy ma 2n podzbiorów.


To twierdzenie można także udowodnić, korzystając ze znanych nam już faktów dotyczących wariacji.

Wykażemy, że zbiór liczb

A={1,2,3,,n}

ma 2n podzbiorów. Wiemy, że istnieje 2n wariacji n-elementowych z powtórzeniami ze zbioru {0,1} . Taka wariacja jest ciągiem

(c1,c2,c3,,cn),

gdzie każdy wyraz ck jest równy 0 lub 1. Te wariacje można połączyć w pary z podzbiorami zbioru A. Mianowicie, wariację

(c1,c2,c3,,cn)

łączymy w jedną parę ze zbiorem

{kN:1knck=1},

czyli ze zbiorem numerów tych miejsc, na których w danej wariacji stoi jedynka.

Popatrzmy na przykład. Niech n = 6 . Weźmy wariację (1,1,0,1,0,1) . Łączymy ją w parę ze zbiorem {1,2,4,6}: dlatego, że w naszej wariacji na miejscach pierwszym, drugim, czwartym i szóstym stoją jedynki. Cały zbiór {1,2,3,4,5,6} jest połączony w parę z wariacją (1,1,1,1,1,1), a zbiór pusty jest połączony w parę z wariacją (0,0,0,0,0,0) .

Łatwo można zauważyć, że łącząc w taki sposób wariacje z podzbiorami zbioru A wykorzystamy wszystkie wariacje i podzbiory zbioru A oraz że każda wariacja i każdy zbiór występują w tylko jednej parze. Wystarczy teraz skorzystać z zasady równoliczności, by stwierdzić, że zbiór A={1,2,3,,n} ma 2n podzbiorów.


Trójkąt Pascala, kombinacje i współczynniki dwumianowe

Teraz zajmiemy się zadaniem wyznaczenia liczby k-elementowych podzbiorów zbio­ru n-elementowego. Popatrzmy najpierw na kilka przykładów. Zbiór pusty ma tylko jeden podzbiór, mianowicie zbiór pusty: .

Weźmy teraz zbiór jednoelementowy A={} . Ma on dwa podzbiory: zbiór pusty (nie mający elementów) i sam zbiór A (mający jeden element). Oto one:

{}

Ćwiczenie. Weź kartkę papieru i wypisz na niej wszystkie pozdbiory zbioru A, który ma

  1. dwa elementy,
  2. trzy elementy,
  3. cztery elementy.

Postępuj systematycznie i wypisuj podzbiory w kolumnach: w pierwszej kolumnie zbiór pusty, w drugiej - podzbiory jednoelementowe, w trzeciej - ...

(Autor tekstu też wykonał tę pracę i opisał jej wyniki - można je zobaczyć).

Weźmy zbiór dwulementowy A={,}. Ma on cztery podzbiory. Widzimy je wypisane w trzech kolumnach. W pierwszej kolumnie mamy tylko jeden zbiór: zbiór pusty. W drugiej kolumnie mamy dwa podzbiory jednoelementowe. W trzeciej kolumnie mamy też tylko jeden podzbiór: cały zbiór A (mający dwa elementy). Oto te podzbiory:

{}{,}{}

Podzbiory zbioru trzyelementowgo A={,,} wypiszemy w czterech kolumnach. W pierwszej, jak zawsze, będzie tylko jeden podzbiór: zbiór pusty. W drugiej będą trzy podzbiory jednolementowe. W trzeciej trzy podzbiory dwuelementowe. Wreszcie w czwartej będzie tylko jeden podzbiór trzylementowy, cały zbiór A :

{}{,}{,,}{}{,}{}{,}

Popatrzmy na ostatni przykład. Tym razem niech zbiór A ma cztery elementy:

A={,,,}.

Jego podzbiory wypiszemy teraz w pięciu kolumnach. W pierwszej będzie tylko zbiór pusty: jedyny podzbiór zeroelementowy. W drugiej będą cztery podzbiory jednoelementowe. W trzeciej będą podzbiory dwuelementowe, w czwartej trzyelementowe i w ostatniej, piątej kolumnie, jeden podzbiór czteroelementowy: cały zbiór A .

{}{,}{,,}{,,,}{}{,}{,,}{}{,}{,,}{}{,}{,,}{,}{,}

Zapiszmy liczby podzbiorów rozważanych wyżej zbiorów A w tabelce:

111121133114641


Co właściwie widać w tej tabeli?
W pierwszym wierszu mamy jedną liczbę 1. Jest to liczba zeroelementowych podzbiorów zbioru zeroelementowego. W drugim wierszu mamy dwie liczby, dwie jedynki. Pierwsza z nich to liczba zeroelementowych podzbiorów zbioru zeroelementowego, druga to liczba jednoelementowych podzbiorów zbioru jednoelementowego. W trzecim wierszu będą liczby podzbiorów zbioru dwuelementowego: najpierw liczba podzbiorów zeroelementowych, potem jednoelementowych, wreszcie dwuelementowych. W czwartym wierszu mamy liczby podzbiorów zbioru trzyelementowego: znów najpierw liczba podzbiorów zeroelementowych, potem jednoelementowych, dwuelementowych i wreszcie trzyelementowych. W ostatnim wierszu znajdują się wypisane w podobnej kolejności liczby podzbiorów zbioru czteroelementowego.

Tę tablicę nazywamy trójkątem Pascala, od nazwiska wielkiego filozofa i matematyka francuskiego, żyjącego w XVII wieku. Zauważmy regułę rządzącą liczbami umieszczonymi w trójkącie Pascala: każdy wiersz zaczyna się i kończy jedynką; każda z pozostałych liczb jest sumą liczb stojących bezpośrednio nad nią jeden wiersz wyżej: z lewej i z prawej strony. Na przykład trójka stojąca na drugim miejscu w czwartym wierszu jest sumą jedynki i dwójki z wiersza drugiego, szóstka stojąca w wierszu piątym jest sumą stojących nad nią dwóch trójek w wierszu czwartym itp.

Liczbę k -elementowych podzbiorów zbioru n-elementowego będziemy oznaczać symbolem \qquad {n \choose k}.

(Czytamy: "n nad k" lub "n po k").

Tę liczbę nazywamy też współczynnikiem dwumianowym , a oznaczający ją symbol nazywamy czasem symbolem Newtona. Nazwa "współczynnik dwumianowy" pochodzi stąd, że te współczynniki pojawiają się w tzw. wzorze dwumianowym Newtona. Każdy k-elementowy podzbiór zbioru n-elementowego nazywamy również k-elementową kombinacją ze zbioru n -elementowego.

Współczynniki dwumianowe są zatem umieszczone w trójkącie Pascala w następujący sposób:

\qquad\begin{array}{ccccccccc}& & & & {0 \choose 0} & & & & \\ & & & {1 \choose 0} & & {1 \choose 1} & & & \\ & & {2 \choose 0} & & {2 \choose 1} & & {2 \choose 2} & & \\ & {3 \choose 0} & & {3 \choose 1} & & {3 \choose 2} & & {3 \choose 3} & \\ {4 \choose 0} & & {4 \choose 1} & & {4 \choose 2} & & {4 \choose 3} & & {4 \choose 4} \\ & & & & \ldots & & & & \\ \end{array}

Oczywiście trójkąt Pascala nie kończy się na piątym wierszu: można go przedłużać w dół w nieskończoność.

Zauważmy, że w pierwszym wierszu mamy jeden współczynnik {0 \choose 0} . W drugim wierszu mamy dwa współczynniki {1 \choose i} dla i = 0,1 . W trzecim wierszu mamy trzy współczynniki {2 \choose i} dla i = 0,1,2 i tak dalej.

Ogólna reguła: współczynnik dwumianowy {n \choose k} stoi w trójkącie Pascala w wierszu n + 1, na miejscu k + 1.

Na przykład współczynnik {7 \choose 2} stoi na trzecim miejscu w wierszu ósmym, a współczynnik {{13} \choose 5} stoi na miejscu szóstym w wierszu czternastym.

Tę własność można wyrazić nieco inaczej.

Znaczenie liczb n i k we współczynniku dwumianowym {n \choose k} jest następujące:

  1. liczba n jest numerem wiersza, w którym umieszczony jest współczynnik {n \choose k} , z tym tylko, że zaczynamy liczenie od zera; jest to przy tym liczba elementów zbioru, którego podzbiory rozpatrujemy;
  2. liczba k jest numerem miejsca, na którym w danym wierszu stoi ten współczynnik, z tym, że teraz też zaczynamy liczenie od zera; jest to przy tym liczba elementów podzbiorów, które zliczamy. Liczba k przyjmuje więc wartości od 0 do n .

Regułę rządzącą współczynnikami dwumianowymi, czyli liczbami umieszczonymi w trójkącie Pascala, możemy zapisać w następujący sposób.

Reguła tworzenia wierszy trójkąta Pascala

1. Każdy wiersz zaczyna się i kończy jedynką:

\qquad {n \choose 0}=1, \quad {n \choose n}=1.

2. Każdy z pozostałych wyrazów jest sumą wyrazów stojących nad nim jeden wiersz wyżej:

\qquad {n \choose k} = {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}

dla k spełniających nierówności 0 < k < n.

Zauważyliśmy już, że ta reguła jest prawdziwa dla n \le 4. Czy jednak jest ona prawdziwa także dla większych n ?

Zadanie 1.7.2: Udowodnij, że dla każdego n \ge 0 zachodzą równości:
\qquad {n \choose 0}=1, \quad {n \choose n}=1.

Rozwiązanie:
Dany jest zbiór n-elementowy A . Możemy założyć, że n > 0 , gdyż dla n = 0 obie własności są oczywiste. Najpierw udowodnimy równość {n \choose 0}=1 . Otóż istnieje tylko jeden podzbiór zbioru A nie mający elementów: jest to zbiór pusty. Zatem rzeczywiście {n \choose 0}=1 . Zauważmy następnie, że istnieje tylko jeden podzbiór zbioru A mający n elementów. Ten podzbiór ma bowiem tyle elementów, co cały zbiór A , a więc wszystkie elementy zbioru A muszą się w nim znaleźć. Tym podzbiorem jest więc sam zbiór A . Zatem {n \choose n}=1 .

Zadanie 1.7.3: Udowodnij, że dla każdego n \ge 2 i dla każdego k takiego, że 1 \le k < n zachodzi równość:
\qquad {n \choose k} = {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}


Rozwiązanie:
Niech liczba k spełnia nierówności 1 \le k < n . Po lewej stronie równości
{n \choose k} = {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}.
mamy liczbę k -e­le­men­to­wych podzbiorów zbioru A. Oz­nacz­my przez X zbiór wszystkich k -elementowych podzbiorów zbioru A . Ponieważ n \ge 1 , więc zbiór A jest niepusty. Wybierzmy pewien element a zbioru A :
a \in A.
Podzbiory zbioru A należące do zbioru X podzielimy na dwa zbiory. Do pierwszego zaliczymy te podzbiory, których elementem jest a, do drugiego zaliczymy te podzbiory, do których a nie należy:
\begin{array}{c} Y = \{ B \in X:\, a \in B\} , \\ Z = \{ B \in X:\, a \not\in B\} . \\ \end{array}
Oczywiście zbiory Y i Z są rozłączne. Jeśli bowiem podzbiór B zbioru A należy do X, to albo a należy do B i wtedy B\in Y, albo a nie należy do B i wtedy B \in Z . Zatem
| X | = | Y | + | Z | .
Wiemy z definicji zbioru X , że
|X| = {n \choose k}.
A ile elementów mają zbiory Y i Z? Zajmiemy się najpierw zbiorem Z . Jeśli B \in Z , to B jest k -elementowym podzbiorem zbioru A i element a nie należy do B. Zatem B jest k -elementowym podzbiorem zbioru A , z którego wyrzucono element a , czyli zbioru A\setminus \{ a\} . Oczywiście istnieje {{n-1} \choose k} takich podzbiorów B , bo tyle jest k -elementowych podzbiorów (n − 1) -elementowego zbioru A\setminus \{ a\} . Zatem
|Z| = {{n-1} \choose k}.
Teraz przyjrzyjmy się zbiorowi Y. Do tego zbioru należą te podzbiory B zbioru A, w których jest element a. Taki podzbiór B ma zatem postać
B=\{ a\} \cup B',
gdzie B' jest (k − 1)-elementowym podzbiorem zbioru A\setminus \{ a\} . Ponieważ liczba takich podzbiorów B' jest równa {{n-1} \choose {k-1}}, więc
|Y| = {{n-1} \choose {k-1}}.
Podstawiając obliczone liczby | X | , | Y | i | Z | do równości
| X | = | Y | + | Z |
otrzymujemy ostatecznie równość
{n \choose k} = {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}.

Ten dość formalnie opisany dowód można opowiedzieć nieco prościej.

Wyobraźmy sobie następujący zbiór n-elementowy: klasę liczącą n − 1 uczniów i wychowawcę tej klasy. Chcemy, by k osób pojechało na wycieczkę. Na ile sposobów możemy wybrać te k osób? Oczywiście na {n \choose k} sposobów, bo tyle jest k -elementowych podzbiorów zbioru n-elementowego. Ale policzmy te sposoby wyboru inaczej. Są dwie możliwości: albo wybierzemy wychowawcę, albo wyślemy tylko uczniów (dołączając ich do innej klasy). Rozważmy te dwie możliwości.

  1. Załóżmy, że wybierzemy wychowawcę. Mamy więc jedną osobę. Pozostałe k − 1 osób musimy dobrać spośród n − 1 uczniów. To możemy zrobić na {n-1 \choose k-1} sposobów, gdyż tyle jest k − 1 -elementowych podzbiorów zbioru n − 1 -elementowego.
  2. Załóżmy, że nie wybierzemy wychowawcy. Wtedy wszystkie osoby na wycieczkę musimy wybrać spośród n − 1 uczniów. Możemy to zrobić na {{n-1} \choose k} sposobów, gdyż tyle jest k-elementowych podzbiorów zbioru n − 1-elementowego. Łącznie, dodając te dwie liczby, otrzymamy zatem
    {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}
    sposobów wybrania osób na wycieczkę. A więc ta liczba musi być równa {n \choose k}, co dowodzi równości
    {n \choose k} = {{n-1} \choose {k-1}}+{{n-1} \choose k}.

Taki sposób dowodzenia twierdzeń kombinatorycznych nosi nazwę dowodu kombinatorycznego . Polega on na tym, by elementy pewnego zbioru policzyć dwiema różnymi metodami. Otrzymamy dwie liczby: muszą one być równe, gdyż liczba elementów zbioru nie zależy od sposobu liczenia. W tym i następnym rozdziale zobaczymy jeszcze kilka podobnych dowodów kombinatorycznych.


Współczynniki dwumianowe i silnie

Mamy metodę znajdowania liczb {n \choose k}. Wystarczy wypisać n + 1 wierszy trójkąta Pascala i następnie znaleźć liczbę stojącą w tym wierszu na miejscu k + 1 . Jest to jednak dość kłopotliwe i przydałby się wzór, za pomocą którego moglibyśmy obliczać współczynniki dwumianowe. Taki wzór istnieje i spróbujemy go teraz wyprowadzić.

Zadanie 1.7.4: Udowodnij, że jeśli 0 \le k \le n , to

\qquad{n \choose k} = \frac{n! }{ k! \cdot (n-k)!}


Rozwiązanie:
Spróbujemy policzyć na dwa sposoby liczbę wariacji k -e­le­men­to­wych bez powtórzeń ze zbioru n -elementowego. Po pierwsze, wiemy, że liczba takich wariacji jest równa
\frac{n! }{ (n-k)!}.
Popatrzmy teraz, na ile sposobów możemy wybrać taką wariację. Wykonujemy dwie czynności. Pierwsza z nich polega na wybraniu k elementów spośród danych n elementów, druga czynność polega na ustawieniu wybranych elementów w ciąg tworzący naszą wariację. Pierwsza czynność daje jeden z {n \choose k} wyników, bo tyle jest k -elementowych podzbiorów zbioru n -elementowego. Druga czynność, niezależnie od wyniku pierwszej, może być wykonana na k! sposobów, gdyż tyle jest permutacji zbioru k -elementowego, tzn. na tyle sposobów można uporządkować k elementów. Z reguły mnożenia wynika, że
\frac{n! }{ (n-k)!} = {n \choose k} \cdot k!,
czyli
{n \choose k} = \frac{n! }{ k! (n-k)!}.

Zadanie 1.7.5: Udowodnij, że jeśli 1 \le k \le n , to liczba n \cdot (n-1) \cdot (n-2) \cdot \ldots \cdot (n-k+1) dzieli się bez reszty przez k! .

Rozwiązanie:
Wynika to natychmiast z równości
n \cdot (n-1) \cdot (n-2) \cdot \ldots \cdot (n-k+1) = \frac{n! }{ (n-k)!} = {n \choose k} \cdot k!.

Treść zadania 1.7.5. można wypowiedzieć w następujący sposób: iloczyn k kolejnych liczb naturalnych dzieli się bez reszty przez k!. Na przykład, iloczyn trzech kolejnych liczb naturalnych dzieli się bez reszty przez 3!, czyli przez 6; iloczyn czterech kolejnych liczb naturalnych dzieli się bez reszty przez 24; iloczyn pięciu kolejnych liczb naturalnych dzieli się bez reszty przez 120 i tak dalej.

Każdą z tych własności z osobna można dość łatwo udowodnić bezpośrednio. Na przykład, wśród trzech kolejnych liczb naturalnych znajduje się co najmniej jedna liczba parzysta i dokładnie jedna liczba podzielna przez 3, iloczyn tych liczb dzieli się zatem przez 2 \cdot 3 = 6 (bo liczby 2 i 3 są względnie pierwsze). Jednak dowód bezpośredni dla dowolnego n nie jest już tak prosty jak dowód kombinatoryczny.